5.01.2012

już nigdy nie będziemy kochać tak, jak wtedy

Usłyszane rano "Angie" Rolling Stonesów, i impresja - 


Miła, to sentymentalne,
ale nie mogę, nie mogę zapomnieć
nas wtedy,
wtopionych w bursztyn ciszy.
Z jaką nieśmiałą obawą
dotykaliśmy swoich rąk:
skrzydeł egzotycznych ptaków.

To powraca do mnie
To powraca do mnie
To powraca do mnie
jak motyw śmierci.
jak motyw śmierci.

Tak świeże były nasze ciała,
tak czyste,
ciała prawie dzieci.
Kim, jak nie dziećmi byliśmy,
niewinnymi,
bardziej świętymi
niż wszyscy święci.
To jak zadra
tkwi w mej pamięci.

Nasze błękitne oddechy,
nasze źródlane oczy
jeszcze nie tknięte szronem przerażenia.
Nasza czułość
delikatna jak nalot pyłku na śliwkach,
czysta i krucha jak płatek lodu,
naiwna jak psiak.

Już nigdy nie bedziemy kochać
tak jak wtedy.



(Jan Rybowicz)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze można dodawać wybierając opcję "Komentarz jako: Nazwa/adres URL"